Gdy kończy się urlop macierzyński lub rodzicielski, stajemy przed poważną decyzją. W tym momencie musimy wybrać odpowiednią opiekę dla malucha. Większość rodziców decyduje się na żłobki państwowe lub prywatne. Zazwyczaj jest to podyktowane względami ekonomicznymi. Dofinansowana placówka żąda czesnego w wysokości około 1 tys. zł za miesiąc. Niestety za taką kwotę nie zatrudnimy dobrej opiekunki, która będzie pojawiała się w naszym domu. Polecana niania pracująca w Warszawie będzie chciała na rękę od 2,5 – 3 tys. zł. Jeśli będziemy wymagać od niej dodatkowych czynności np. gotowania lub nauczania naszego dziecka języków obcych, musimy się liczyć z tym, że ta stawka jeszcze wzrośnie. Nic jednak nie zastąpi oddania oraz uwagi opiekunki, która naprawdę czuje powołanie do tego, co robi.
Doświadczenie, podejście do dzieci oraz miłe usposobienie to cechy, które zadecydują o tym, czy daną kandydatkę lub kandydata zatrudnimy. Niestety ciężko jest tu wierzyć na słowo nowo poznanej osobie. Dlatego dobrze zaznaczyć w ogłoszeniu, że na spotkaniu nasze potencjalne nianie powinny przedstawić listy polecające od poprzednich pracodawców. Będzie to doskonały dowód, że nie mamy do czynienia z kimś, kto próbuje nas oszukać. Poza tym zatrudniając opiekunkę, musimy sprawdzić, jaki ma kontakt z naszym maluchem. To jak zareaguje dziecko, jest kluczowe. Jeśli pierwsze wrażenie było pozytywne, poświęćmy kilka dni, by spędzić je razem z nianią i dzieckiem. Dzięki temu pociecha powoli przyzwyczai się do nowej cioci, a my będziemy mieć pewność, że nasz skarb powierzamy w odpowiednie ręce.