Tłumik kojarzy się nam przede wszystkim z dużą metalową puszką, która ma za zadanie wyciszyć dźwięk silnika, wydobywający się z rury wydechowej. Zapewne każdy słyszał w swoim życiu przynajmniej raz, jak brzmi auto z dziurawym lub specjalnie zdjętym tłumikiem. Okazuje się jednak, że system wyciszania głośnej pracy motoru nie jest taki prosty. Nie wystarczy jeden tłumik, który umieszczony jest z tyłu i widać go pod zderzakiem. Po drodze mogą znajdować się jeszcze kilka, zależnie od tego jak rozbudowany jest układ odprowadzania spalin.
Gdy spaliny z bardzo dużą prędkością wylatują z kolektora wydechowego silnika, najpierw trafiają na katalizator. Ma on również formę metalowej puszki, lecz jego pierwotnym zadaniem jest oczyszczanie spalin ze szkodliwych związków. Te jednak tracą również na nim część swojej energii, nieco wyhamowując. Następnie mamy tłumik środkowy, lub też jest ich kilka. Znajdują się zazwyczaj dokładnie pośrodku układu, pod podłogą pojazdu. Prawie pod sam koniec systemu znajduje się jeszcze tłumik końcowy Peugeot 206 był jednym z pojazdów, gdzie element ten zintegrowano z końcówką rury wydechowej, więc jest on doskonale widoczny jeśli spojrzymy pod zderzak. W większości aut znajduje się natomiast w okolicach tylnych siedzeń, a później mamy jeszcze krótki fragment końcowy. Dopiero taki zestaw jest w stanie spowodować, że pojazd nie ogłusza otoczenia.
Zazwyczaj awaria tłumików polega na tym, że gdzieś przerdzewieją na wylot i pojawi się dziura. Wtedy od razu słyszmy głośniejszą pracę motoru. Efekt będzie tym bardziej zauważalny, im bliżej silnika doszło do uszkodzenia. Pamiętajmy by nie jeździć w ten sposób, bo ogłuszamy ludzi w okolicy, a także narażamy się na mandat i odebranie dowodu rejestracyjnego przez policję. Nowy tłumik dowolnego rodzaju (pośrednie, końcowe) dostaniemy np. na poniższej stronie: https://pamaku.pl/tlumiki-opel-astra-astra-ii-1998-2004-i1041.html.